Siedziba klanu DelissuisAssali

Aselar · Gość

Do sali weszła jasnowłosa Elfka w brygandynowej zbroi, mieczem u pasa i tarczą na plecach. Wprawne oko mogło dojrzeć na napierśniku grawerowaną wagę, którą przecinał ślad cięcia mieczem. Kobieta rozejrzała się po pomieszczeniu. Nie spostrzegłszy nikogo wyjęła z sakwy zapieczętowany symbolem Kruka zwój i złożyła go nieopodal Manifestu. Poczym wyszła.

Jam jest Aselar Silvarin z Północnych Gór, pasowana rycerz.
Przedkładam Wam tą oto prośbę, gdyż cel Bractwa tego jest takowy jak mój. Czyli niesienie piękna mowy i czynów wpośród krainy królestw Aden i Elmor. Jeśli pytania jakowe mieć będziecie z chęcią odpowiem na nie tu bądź na traktach świata.

Aselar Silvarin
Śnieżna Klinga

Xadaras

<Zamyslony w kącieXadaras spojrzał na jasnowłosą Elfkę> - Nie bedę się wychylał, by nie ukazać swego smutnego teraz oblicza. Widzę, jednak dumę i mgodnośc, a to przymioty godne bractwa. Jesli zatem piekno sło i czynów nie jest Ci Pani obce <spojrzał na list> rozumiesz część istoty tajemnicy istnienia.
- Coż bowiem znaczy ten, który gardzi urokiem swej mowy, swych czynów i czystością serca.
- Wiele w nas światła gości i wiele mroku, od nas zależy czy potrafimy znaleźć światło w ciemności <wiesz Viss Lux i Tenebris>.
<dumnie powstał> - To jest dom nasz, w którym juz tak wiele nas, tak wiele serc, tak wiele przed nami dróg.

AMICUS PECTUS, HOSTI FRONTEM